Ksiêga Wyzwañ

Guest · Posted: Tue 20:50, 17 Jul 2007 Post subject: Ksiêga Wyzwañ

Aszbar Ghazmal
Ksiêga Wyzwañ
Tom I
Gotri Syn Gotreka z Klanu Khazadich:

*Ksiêga zapisana jest Krasnoludzkimi runami*

By³ pikny dzionek. Jo i Brotek Wolf Khaz'Khazar
ruszylim rozem ubiæ scirwo co si zwi Krylow±
Ter...*runy rozmazane ¶a przez co nieczytelne*
Ta suko ubijola noszych Brotków co do Twirdzy noszej
z Delucji podry¿owali piszo. Zakupilim u starego
Kzaduka Az Gadmara lomy pojechalim na nich w pe³ni
odzioni w nosze nojlepszy zbryje z mithrilu tom gdzi
ta Suka ubi³a ¿onê Dwarufa. Gdy dotarlim na mijsce ujrzelim
to smirdzyce niczym dwo wory Ylfigo ³ojna cilsko.
Dzieli³o nos ze sto lub wicej kryków alem i tok bystre oczy
nosze j± widzio³y dok³odni. By³a wilka niczym cztyry koby³y
po³±czyne w jedn±, z jej zodzi wychodzi³o co pewin czos wilkie ¿±d³o.
Tok wilkie jok myj Obyrêczny m³yt bojowy. Jeno ni kami klnê si na brode.
Nich mi usnchni jok toæ k³omstwa. Mi³a wilki czorne oczy ktyrymi si w
nos wpotrywo³a. W jej olbrzymij posczy by³o wile k³yw tok wilkich
jok sztylety a z ko¿dygo z nich co³y czos s±czy³o si zilona trycizna.
Co³e cilsko by³o okryte wilkimi p³ytomi pancernymi ktyre mog³y wytrzymoæ cios nowet m³yta bojowego z doskoku.
Bestyja w jednyj kwili ruszy³a na nos wydaj±c z sibie toki pisk i¿ ledwo com utrzymalim lamy kc±ce ucikaæ. . Ni trwa³o ni kwili jok Walf spojrze³ na mnie a ja porozumiwawczo kiwne³ g³ow±. Bestyja wilka w szar¿y jiszczy wi³ksza.. lecz dzielno¶æ i honor mego ludu ni pozwoli³a nom ucikaæ. Przywdziolim nosze he³my na ³by i rwalim z calej si³y za lejce. Zmusilim te strochliwe lomy do szor¿y wykrzykuj±c w nibo nosze okrzyki bojowe. Echo nis³o w górach s³owa "Ca³yj psa w rzyæ!", "Grundini!" i "Na pochybel szyszkojodom!". Pêdzilim na przeciw sibie. Witer ¶wiszczo³ g³o¶no. Bestyja rozwor³a poszczê a jom wpod³ w dziki szo³ wymachiwyj±c swym m³otem com po Ojcu zosta³ po bitwi z Goblinami w Prze³yczy Krwawego rogu. Walf nie przestowo³ drzeæ gêby i id±c za mn± w ¶lody wymochiwa³ swym Uszkarem nad g³yw± lomy. W g³owi dzwiczo³y mi my¶li "Dwodzi¶cia kryków... Dzisiæ...Piæ...Grundini!" Za lejce cign±³ lome w lew± stryne skrecoj±c i wo³±c z colej siy w odny¿e istoty ktyre si z trzaskim po³yma³o. Walf pacn±³ bestyje z obuchu w korpys lecz ten si ze¶lizgny a Suka uderzenim ³apy zrzuci³o mojego brota z ³amy w chrze¶ci uderzoj±cygo metalu o zimie. £eb pochyli³a nod nim kc±c posmokoweæ jego misa i krwi. Walf po³ przytomny paca jej w gêbe w jego kierunku zbli¿oj±c± siê strzylil wybijoj±c jej dwa k³oki. Paskuda ryj podnis³a...

Takowo ino konic tomy pirwszygo. Wile jyszcze przed nomi by³o i tom ty¿ opisze alem w przyszlych tomoch. Pyki cu muszem pêdzi bom co¶ w gardle mi schni.

Guest · Posted: Wed 7:48, 18 Jul 2007 Post subject:

"Wybaczcie dzieci moje lecz muszê was opu¶ciæ na d³u¿szy czas...nadziej± m± i¿ nie zb³adzicie w mroku bez przewodnika..." Zakapturzony wpatrywa³ siê jeszcze przez chwilê w grupkê swych uczniów wspieraj±c siê na mieczu o czarnym ostrzu którego rêkoje¶æ nik³a w rêkawie czarnej szaty. Ostatni raz spojrza³ na smutne twarze uczniów i skin±³ kapturem. "Kiedy¶ wróce...mo¿e niebawe".

Guest · Posted: Sun 22:45, 26 Aug 2007 Post subject:

Powróci³em me dzieci... nikt ni s³owa rzeknie o opowie¶ci? Chocia¿ jeno z³ego?

Rudolf · Posted: Mon 0:29, 27 Aug 2007 Post subject:

Ciezka lektura, ale chyba wciaz nikt (poza mna) nie wie kim jestes ^^

Errindiel · Posted: Mon 6:21, 27 Aug 2007 Post subject:

Najczê¶ciej wagarowa³em z lekcji j.polskiego,:lol: wiêc nie jestem najlepszym recenzentem.
Trochê jakos dziwnie po ¶l±sku (chyba) Gotri zaciaga co mija sie nieco z moim wyobra¿eniem o krasnoludach ale ... podoba mi siê :D

Khirra · Posted: Mon 8:30, 27 Aug 2007 Post subject:

sam nic lepszego nie napisze to jakze ja moge oceniac ?